Od miesiąca na trasie Koluszki – Regny kursują autobusy zastępcze ŁKA. Przewoźnik nie wykorzystuje krótkiej linii kolejowej biegnącej do miejscowości. Tamtejsza infrastruktura jest bowiem przystosowana głównie do obsługi ruchu towarowego na potrzeby wojska.
Od
niespełna miesiąca do Regien w rejonie Koluszek znów można dotrzeć dzięki komunikacji organizowanej przez przewoźnika kolejowego. Mowa tu jednak nie o pociągu, a o autobusie zastępczym Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Spółka doprowadziła tam jedną ze swoich tras mających w założeniach dowozić pasażerów do najbliższych stacji kolejowych, tworząc tym samym zintegrowany system transportowy.
Roboty w ramach działań obronnych państwa
Tymczasem do Regien
prowadzi czynna linia kolejowa – oznaczona numerem 44 i rozpoczynająca się w Mikołajowie nieopodal Koluszek. Ma ona duże znaczenie wojskowe i kilkanaście lat temu dzięki środkom Ministerstwa Obrony Narodowej przywrócona została jej przejezdność. – Nadal zapewniamy utrzymanie i przejezdność trasy – mówi Rafał Wilgusiak z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Zapewnia, że niezbędne prace prowadzone są na bieżąco.
– W ostatnich latach realizowane były prace remontowo-utrzymaniowe, m.in. profilowanie toru, wymiana podkładów, uzupełnianie tłucznia – opisuje nasz rozmówca. Roboty były częścią Planu pozamilitarnych przygotowań obronnych. Ich zakres był zresztą ściśle dopasowany do potrzeb wojska, bo maksymalna dopuszczalna prędkość pozostała na poziomie 30 km/godz. Nie odtworzono też sieci trakcyjnej, która została zdjęta po likwidacji regularnego ruchu pasażerskiego w 1999 r.
Peronu nie ma, ale można go odbudować
Ruch pociągów towarowych jest tam jedynie sporadyczny. Uruchomienie połączeń osobowych nie byłoby możliwe, bo w Regnach nie ma peronu rozebranego przy okazji większego remontu sprzed kilkunastu lat. – – Pozostawiono jednak rezerwę terenu, która umożliwi odbudowę przystanku w przyszłości, jeśli zajdzie taka potrzeba – zaznacza przedstawiciel Polskich Linii Kolejowych.
Linia nr 44 ma ok. 4 km długości. Zlikwidowany przystanek, który dawniej nosił także nazwę Budziszewice Łódzkie, znajduje się nieopodal jednostki wojskowej, która dziś jest głównym podmiotem korzystającym z istnienia toru. Ruch pasażerski nigdy nie był tu duży i zrezygnowano z jego utrzymywania m.in. z uwagi na niską frekwencję.